Jak czytam takie pełne tolerancji i otwarcia dla drugiego człowieka komentarze, to wstyd mi, że kiedyś uważałem się za anarchistę.
Komentarz odredaktorski: Oj...
Myślę, że tych przepisów nie da się obecnie ruszyć ani w jedną, ani w drugą stronę. Obywatelski projekt zakazujący jej całkowicie został odrzucony (ponad 600 tys. podpisów obywateli). Sejm się na to wylał. W Polsce dopuszcza się zabijanie nienarodzonych w paru przypadkach, m.in. w przypadku gwałtu. Legalnych aborcji jest przeprowadzanych u nas przeszło 500 rocznie, nie wiadomo ile nielegalnych. W samej Unii Europejskiej przeprowadza się grubo ponad milion legalnych aborcji rocznie. Biorąc średnią, można założyć że Grupa Naprawdę Złych Dziewcząt i Nie Tylko widzi w Polsce potrzebę pomocy 100 000 dziewcząt rocznie w uśmierceniu płodu. W przeciwieństwie do dzisiejszych trendów wolę nazywać rzeczy po imieniu. Uważam, że każde zabójstwo powinno być z zasady traktowane w ten sam sposób, dając jedynie możliwość sędziemu odstąpienia od wykonania wyroku - w szczególnych przypadkach. No bo przecież winy zabójcy nie da się zmazać.
Czyli standardowe piekło kobiet jako propozycja na XXI wiek.